Nawet 50 tys. zł zysku rocznie – czyli jak wypoczywać i zarabiać, mając kampera

0
733

Choć już co trzeci Polak uważa, że kupno kampera może być dobrą inwestycją, rzeczywistość pokazuje, że jedynie niespełna 2 proc. posiadaczy tego typu pojazdów udostępnia je innym. Oznacza to, że kiedy z kampera nie korzystamy, najczęściej stoi on w garażu i… traci na wartości. A szkoda, bo przychód z takiego wynajmu to – wg analiz Campiri – średnio nawet 50 tysięcy złotych rocznie.

 

 

O tym, że coraz więcej osób w naszym kraju chce mieć kampera na własność świadczą liczby – tylko od stycznia do września 2021 zarejestrowano w Polsce ponad 3,2 tys. pojazdów kempingowych. To więcej niż w całym 2020 roku, który i tak był rekordowy dla tego segmentu. Nowy kamper to koszt sięgający średnio od 250 tys. do nawet pół miliona złotych brutto. Zakup kilkuletniego pojazdu w bardzo dobrym stanie to wydatek rzędu 150-200 tys. złotych.

– Warto zwrócić uwagę na to, że pandemia zwiększyła popyt na karawaning. Jak pokazało nasze badanie, 40% Polaków uważa, że ten model wypoczynku jest obecnie bezpieczniejszy niż noclegi stacjonarne w hotelach czy domach wypoczynkowych. W efekcie więcej osób zainteresowało się nie tylko najmem, ale i zakupem „domu na kółkach”. Przez to pojazdy te i tak już wyraźnie lepiej trzymające swoją wartość niż auta osobowe (w przypadku kampera średni, roczny spadek wartości to ok. 10%, podczas gdy osobówki to nawet 15 proc.), stały się niezwykle pożądanym i cennym towarem – wyjaśnia Katarzyna Jedlińska, dyrektor generalna Campiri w Polsce.

Zakup kampera i zwrot z inwestycji – krok po kroku

Praktyka pokazuje, że kampery często kupowane są na firmę, w tym przez osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Jeśli więc poza korzystaniem z pojazdu na własny użytek, będziemy chcieli go wynajmować, zgodnie z obowiązującym prawem, w przypadku auta o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony, możliwe będzie odliczenie 50% sumy podatku VAT. I tu, w zależności od wartości pojazdu, może to być średnio od 15 do nawet 50 tys. złotych.

Zakupiony w ramach działalności gospodarczej kamper z silnikiem spalinowym o masie do 3,5 tony, może również podlegać corocznym odpisom amortyzacyjnym (obniżającym wysokość podatku PIT)  obejmującym 75% wartości pojazdu do kwoty 150 tys. złotych. W praktyce to dalsza oszczędność na poziomie nawet 20 tys. złotych.

Podobnie jak w przypadku aut osobowych, istnieje kilka sposobów na sfinansowanie kampera. Poza klasycznym zakupem „za gotówkę”, pod uwagę można wziąć kredyt lub leasing.

W przypadku leasingu należy jednak pamiętać o możliwym limicie kilometrów wynikającym z zapisów umownych. Może się bowiem okazać, że po przekroczeniu 15 czy 20 tys. km rocznie, rata leasingu mocno wzrośnie. Na etapie podejmowania decyzji o sposobie finansowania, trzeba wziąć to pod uwagę, oceniając, jak bardzo w skali roku eksploatowany będzie pojazd.

Kolejnym kosztem, o którym należy pamiętać, jest coroczna suma ubezpieczenia kampera. W przypadku pełnego pakietu OC, AC i Assistance oraz wskazania, że pojazd będzie służył również do najmu zarobkowego, koszt takiego ubezpieczenia może wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych rocznie.

 – Kiedy mamy już auto, które jest praktycznie gotowe do wynajmu, pojawia się pytanie – jak dotrzeć do potencjalnego klienta? Tworzenie własnej strony internetowej, jeśli posiadamy jeden lub dwa kampery, nie ma większego sensu, zaś ogłaszanie się na wielu różnych portalach może wprowadzić zamieszanie i zająć mnóstwo czasu. Właśnie dlatego powstało Campiri, czyli platforma łącząca wynajmujących kampery z najemcami. Chcemy, aby proces wynajmu kampera był szybki, prosty i bezpieczny. Stąd dedykowany panel rezerwacyjny, dzięki któremu właścicielom aut łatwo jest odpowiadać na bieżące zapytania, stąd też nasze kompleksowe wsparcie: od momentu weryfikacji najemcy po przygotowanie niezbędnych umów i zabezpieczenie wypożyczenia kaucją. Do tego szykujemy dedykowane, racjonalne cenowo ubezpieczenie dla właścicieli pojazdów – mówi Katarzyna Jedlińska z Campiri.

Ile to może kosztować?

Oto krótka symulacja, ukazująca koszty i przychody związane z zakupem i wynajmowaniem swojego kampera.

Załóżmy, że kupiliśmy na firmę trzyletni samochód kempingowy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t. Auto jest w doskonałym stanie. Wydaliśmy na nie 200 tys. złotych brutto. W ramach rozliczenia VAT możemy od tej sumy odliczyć kwotę ok. 18,7 tys. złotych (co stanowi połowę VATu).

Wartość auta netto to ok. 162,6 tys. złotych. Kwota ta w 75% będzie podlegać amortyzacji, a więc będzie stanowić koszt uzyskania przychodu, obniżający comiesięczną wysokość podatku dochodowego aż do sumy ok. 23,2 tys. złotych.

Za wynajem auta tej klasy możemy policzyć 350 złotych netto za dobę w tzw. sezonie niskim i 650 złotych netto za dobę w sezonie wysokim (od połowy czerwca do połowy września).

Załóżmy, chcemy wynajmować pojazd od kwietnia do października, z wyłączeniem jednego miesiąca letniego na użytek własny (planujemy przecież długie, lipcowe wakacje w kamperze). W grę wchodzi zatem 5 pełnych miesięcy, czyli około 150 dni.

Mimo ogromnego popytu na karawaning, nie możemy jednak założyć, że nasz kamper będzie „w obiegu” przez cały ten okres. Przyjmijmy więc, że łącznie w grę wchodzi 100 dni najmu, z czego połowa to najem w sezonie wysokim. Mówimy zatem o kwocie przychodu 350 zł x 50 dni oraz 650 złotych x 50 dni. W sumie daje nam to przychód rzędu 50 tys. złotych netto.

Co oczywiste, przychód ten będzie podlegał opodatkowaniu, np. w oparciu o 19% liniową stawkę PIT. Pamiętajmy, że w zanadrzu mamy jeszcze m.in. amortyzację i ubezpieczenie pojazdu, stanowiące koszt uzyskania przychodu. Biorąc to pod uwagę, realne jest założenie rzeczywistego dochodu na poziomie co najmniej 45 tys. złotych netto. To kwota, która pokryje nie tylko bieżącą eksploatację pojazdu i ubezpieczenie, ale corocznie przełoży się na zwrot kosztów zakupu auta.

W kontekście rosnącego popytu na karawaning, oznaczającego m.in. coraz większą chęć najmu również poza sezonem, właściciel kampera może liczyć na zwrot kosztów zakupu pojazdu średnio w 7-8 lat. Należy przy tym pamiętać, że odpowiednio serwisowane auto utrzyma swoją wartość, w związku z czym nawet 10-letni pojazd może wciąż być wart (w zależności od modelu) ok. 100-150 tys. złotych brutto.Wariant niskobudżetowy

Nigdzie nie jest powiedziane, że aby cieszyć się z posiadania kampera i móc wypożyczać pojazd, potrzebne są sięgające setek tysięcy złotych nakłady. Dziesiątki osób decydują się przecież na przerobienie znacznie tańszych busów czy małych aut dostawczych na pojazdy kempingowe. Tego typu plan może okazać się dużo tańszy w realizacji (koszt przerobienia auta „na własną rękę” to nie więcej niż kilkanaście tysięcy złotych). Może być również świetnym pomysłem na inwestycję o mniejszej skali.

– Nasze doświadczenia pokazują, że istnieje duża grupa odbiorców, którzy są zainteresowani najmem również takich pojazdów, oczywiście za odpowiednio niższą cenę. Dlatego w Campiri mamy zasadę, że wypożyczyć można każdy pojazd, który jest dostosowany do tego, aby wygodnie w nim się przespać. Warunkiem dopuszczenia auta do wynajmu zawsze jest jednak jego stan techniczny i ważne dokumenty – podkreśla Katarzyna Jedlińska.

Na wynajmie kilkunastoletniego auta dostawczego przerobionego na kampera, można zarobić od 200 do nawet 300 złotych dziennie – w zależności od sezonu, wielkości pojazdu i oferowanego wyposażenia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Prosimy wpisz swój komentarz!
Prosimy podaj swoje imię tutaj.